Doświadczenie wspólnoty, radość wiary, młodość, przyjaźń. To między innymi te wartości przyciągają młodzież na Pola Lednickie. Przedstawiamy świadectwo Marysi i Jakuba, którzy w tym roku uczestniczyli w lednickim spotkaniu.

Świadectwo Marysi:

„Witam! Jestem Marysia. W dniu 4 czerwca 2016r. uczestniczyłam w XX Spotkaniu Młodych Lednica 2000, którego hasłem było słowo „AMEN” – nasza odpowiedź na wezwanie Boga do współpracy. Była to moja pierwsza Lednica w życiu. Wraz z grupą znajomych miałam okazję pojawić się tam jako lednicka tancerka. To wspaniałe uczucie kiedy tańczy się ku chwale Boga z tysiącami młodych ludzi. Nie straszna była nam nawet ulewa, która przetoczyła się przez Pola Lednickie. Przemoczeni do suchej nitki, ale radośni trwaliśmy w tańcu i śpiewie wielbiąc Boga.

Nigdy wcześniej nie widziałam tyle rozmodlonej młodzieży. Nie zapomnę widoku tysięcy młodych osób przystępujących do Sakramentu Pokuty. Lednica pokazała mi, że jest jeszcze młodzież, która potrafi się jednoczyć, razem bawić się i modlić. Udział w Lednicy to wspaniałe przeżycie. Pomaga nam spojrzeć i doświadczać naszych relacji z Bogiem, a także odnaleźć się we wspólnocie. Dlatego chciałabym was zachęcić, a w szczególności młodych, do wzięcia udziału w następnej Lednicy.”

Świadectwo Jakuba:

„4 czerwca wybrałem się po raz pierwszy w życiu na Spotkanie Młodych Lednica 2000 (na dodatek w roli tancerza). Już około godziny 12.00 odtworzono pierwsze utwory. My, tancerze, musieliśmy zaprezentować przećwiczone wcześniej układy taneczne. Parę chwil później tańczyliśmy do muzyki granej na żywo przez zespół „Siewcy Lednicy”. Pieśni były piękne. Znalazły się tutaj zarówno spokojne i majestatyczne utwory, jak i skoczne oraz radosne piosenki, przy których całe Pola Lednickie bawiły się świetnie. Program Lednicy, wszystkie występy, śpiewy i modlitwy były naprawdę wspaniałe, jednak nie nad tym pragnę się teraz skupić.

Poza sceną i Aleją Trzeciego Tysiąclecia działo się wiele. W tyle pól stał Namiot Adoracji, w którym przez cały czas znajdował się Najświętszy Sakrament, a także relikwie kilku polskich Świętych, a kapłani udzielali wsparcia duchowego. Księża przede wszystkim spowiadali, jednak można było też poprosić o pomoc w jakieś trudnej sprawie, o radę, czy o modlitwę wstawienniczą. Masy ludzi otwierały się tak naprawdę przed obcymi osobami, a po rozmowie wracali na swoje miejsca ze łzami wzruszenia, bądź szczęścia w oczach. Nie jestem w stanie słowami w pełni oddać tego co odbyło się na Lednicy, program był bardzo bogaty, a uczucia wydarzeniu towarzyszące trudno opisać. Tam doświadczało się nie tylko obecności mnóstwa ludzi, ale wyraźnie czuło się obecność Mistrza. Teraz już wiem co to znaczy, że takie spotkanie „buduje”. To był piękny dzień. Piękny w pełnym wymiarze.”