Aby dobrze rozpoznać własne powołanie należy wykonać kilka nieprostych, ale możliwych kroków zalecanych:

Co już mam?
Po pierwsze, powołanie człowieka rośnie na tym, co już otrzymał od Boga w momencie poczęcia i na tym, co wypracował w ciągu życia. Dlatego, rozeznając powołanie, należy zadać sobie pytanie o zdolności i talenty, jakie posiadasz. Właśnie dlatego mówimy, że ktoś jest urodzonym nauczycielem, wychowawcą, hydraulikiem, czy księdzem. Ci ludzie posiadają potrzebne cechy osobowości, charakter i talenty, które są przydatne do życia w danym stanie. Oprócz tego w sercu młodego człowieka rodzi się pasja do zajmowania się konkretnymi rzeczami. Jeśli posiadasz talent do czegoś oraz czujesz w sobie pasję do tego, to prawdopodobnie chcesz zająć się daną sprawą na poważnie.

Modlitwa
Twoje zdolności mogą okazać się przydatne w wielu sytuacjach, a więc i w życiu w różnych stanach. Np. dobry ksiądz powinien mieć cechy podobne do tych, jakie ma dobry ojciec. Nie bez powodu mówi się o kapłanach – ojcowie duchowni. Dlatego, po rozpoznaniu swoich zdolności i predyspozycji, warto zapytać Boga na modlitwie o to, w jaki sposób ukierunkować swoje życie. Modlitwa i odczytywanie odpowiedzi może zająć trochę czasu, ale warto zatrzymać się na dłużej na tym etapie. Bóg da odpowiedź. Nawet jeśli nie przyjdzie ona na Messengerze, to i tak będzie możliwa do odczytania. Na chrzcie świętym Bóg stał się uczestnikiem Twojego życia, dlatego z łatwością mówi do Ciebie posługując się poruszeniami Twojego serca. Zazwyczaj ludzie mają wiele pomysłów i marzeń odnośnie przyszłości. W miarę czasu jednak coraz częściej wracają do jednego z nich, które szczególnie przyciąga ich uwagę i sprawia radość. Jeśli w miarę modlitwy rośnie w Tobie zafascynowanie, lub pragnienie podjęcia jednej z dróg powołania to… prawdopodobnie Bóg wskazuje Ci kolejny etap.

Rozmowa
Kolejny etap jest jednym z trudniejszych, ponieważ rozeznający powinien podzielić się swoimi pragnieniami, przypuszczeniami i niepokojami z zaufaną osobą. Dobrze, jeśli osoba którą spytasz sama już rozeznała swoje powołanie i jest w nim szczęśliwa. Jeśli np. myślisz o powołaniu małżeńskim porozmawiaj o Twoich pragnieniach z członkiem Twojej rodziny, znajomym, przyjacielem. Jeśli myślisz o kapłaństwie, czy życiu zakonnym, porozmawiaj szczerze ze znajomym księdzem, czy bratem zakonnym. Zawsze warto porozmawiać ze swoim stałym spowiednikiem i kierownikiem duchowym, a jeśli takiego nie posiadasz, to jest to właściwy moment, by poprosić jakiegoś księdza o takie prowadzenie. Taka rozmowa jest o tyle ważna, że drugi człowiek słuchając Twoich słów, będzie w stanie sprawdzić, czy jesteś realistą, czy prawidłowo oceniasz swoje możliwości i czy cele które sobie stawiasz są dla Ciebie osiągalne. Jeśli zaufany przyjaciel, kapłan czy zakonnik po wysłuchaniu Ciebie potwierdzili Twoje przypuszczenia, możesz przejść do kolejnego etapu.

Decyzja
Ostatni etap jest etapem, który kosztuje chyba najwięcej energii i wzbudza największe emocje. Podobnie, jak nie można nauczyć się pływać nie wchodząc nigdy do wody, tak nie można podjąć powołania nie próbując nim żyć. Decyzja – proste powiedzenie sobie i Bogu „TAK”- jest najtrudniejszym TAK, jakie prawdopodobnie wypowiesz w swoim życiu. Jeśli rozeznałeś powołanie rodzinne, powinieneś podjąć się szukania kandydatki na żonę, jeśli natomiast rozeznałeś powołanie do życia kapłańskiego lub zakonnego, to należałoby zgłosić się do osoby odpowiedzialnej za kontakt z kandydatami, celem umówienia się na rozmowę i podjęcie drogi dalszego rozeznawania. Zazwyczaj decyzji towarzyszą wątpliwości. Nie jest to nic złego, wręcz przeciwnie – może wskazywać na to, że realnie oceniasz siebie i swoje możliwości. Jeśli jednak, pomimo rodzących się wątpliwości, masz szczerą wolę podjęcia się powołania, to nie czekaj – po prostu spróbuj.

Pamiętaj rozeznawanie powołania nie kończy się na jednej decyzji. Jak napisał św. Augustyn: „raz wybrawszy, ciągle wybierać muszę”.